Some Kind Of Monster

Co sądzicie o Some Kind Of Monster???

Mi się ten film dokumentalny bardzo podobał, co prawda w tym filmie jest w dużej mierze proces nagrywania albumu "St.Anger" ale jednak jest tam historia Metalliki i dzięki temu filmowi poznaliśmy Metallice od strony prywatnej a to jest również ciekawe Więc ja oczywiście oceniam ten film pozytywnie

Film bardzo dobry. Oglądałem i polecam wszystkim fanom Metallicy, którzy go nie widzieli.

Film bardzo dobry...dużo osobistych momentów, np o odwyku Jamesa, rozmowa Larsa z Davem Mustaine'm, czy mowa Kirka o nałogach. Polecam każdemu:)

Ja niestety nie miałem okazji obejrzeć A on jest z polskimi napisami albo cóś bo jak po angielsku to się w ogóle nie zabieram!!

jest z polskimi nie martw sie

Ja go oglądałem tak samo z napisami jak i z dubbingiem....na HBO

ii tam, z napisami lepiej te cudowne glosy posluchac:P

Aha to dobrze Zassam sobie...a Piotrek masz HBO Szalony...i oni the besciaki,że takie cudo puścili

Olaf napisał:

a Piotrek masz HBO

Heh, mam mam No i dzięki temu oglądałem ten film dokumentalny również z dubbingiem, ale pierwszy raz oglądałem go z napisami, w dodatku z siostrą która kiedyś była fanką Metalliki hehe

nie rozumiem jak mozna byc"kiedyś fanem Metallici" dla mnie to tam miłość na całe życie

Może ją zraziły loady??

Masz cos do loadów?:P:P ja tam je lubie

A ja nie!!Są ble... Nie no,ale każdy ma swój gust przecież

No jasne jasne a o tym sie ponoć nie dyskutuje

Hmm, moja siostra przede wszystkim lubiła "Czarny album" i nadal lubi, a inne płyty to już tak średnio No ale z przyjemnością obejrzała sobie ze mną "SKOM-a"

No od Black Albumu sie u mnie wszystko zaczelo

some Kind Of Monster-dobry film dokumentalny James jedzie w nim zajefajnym choperem

To chyba nie chopper ale co ja się będę rozwodził... I myślę też że nie o ten pojazd tam chodzi, raczej o to jak skomplikowane są ludzkie kontakty i pomimo tego że znają się od ponad 20 lat to jak różni są członkowie zespołu.

Nie czepiaj się Igor,kolegę widocznie zafascynował "choper"!! Maciek,a muzyka w tle Ci nie przeszkadzała?

a skąd :-)

Nie,bo myślałem,że trochę za ostra,w końcu tam łoją już.A z tego co pamiętam Ty wymieniałeś Load'y,bez pierwszych płyt w najlepszych albumach stąd to pytanie

loady czy st anger bez różnicy

Oj chyba jednak jest różnica!Już nie chodzi mi o brzmienie,ale chociażby o podwojoną agresję(szybkie riffy,gra na dwie centrale),myślałem(myślę),że to nie Twoje klimaty!

oho,oho...już ok, o gustach niby sie nie dyskutuje, a temat o Some Kind...a nie o Loadach:D możecie przenieść rozmówkę gdzie indziej