Nie pojawił się jeszcze temat o Comie z Łodzi. Niektórzy identyfikują ją z metalem. Jak ją oceniacie? Nie byłoby bezpieczniej nazwać jej rockiem alternatywnym?
Osobiście byłem na koncercie Comy w Grudziądzu i liczyłem na sporo, ale zawiodłem się. Grali zaledwie półtorej godziny (z bisem), nie wyszli po koncercie do ludzi z autografami tylko od razu się zwinęli a w oczach Roguckiego było widać pewne lekceważenie widowni (czyżby nie szanował publiki z takich miast jak Grudziądz?). Podsumowując, wolę Comę na płycie niż na żywo